Zapraszam Cię na szybki przepis na wegańskie pieczone sajgonki, które w dodatku są bezglutenowe.
Są takie dni, w których nie mam ochoty lub czasu gotować dużego obiadu, ale nadal chcę podać coś czego składu jestem pewna. Jeśli czytaliście zakładkę O BLOGU to wiecie, że moją filozofią jest aby minimum 90 % tego co jemy było przygotowane w domu od podstaw.
Przygotowanie tych sajgonek zajmuje niewiele czasu – właściwie większość nie wymaga mojej uwagi – wystarczy nastawić warzywa na patelni i dusić je ok 10 minut, przyprawić a później zwinąć w ruloniki. Potem pieką się już same a ja mam pół godziny na dalszą pracę 🙂
Jest to też idealne danie gdy zaskoczą nas goście albo jako ciepła przekąska podczas imprezy. Przeważnie mięsożercom nie przychodzi nawet do głowy żeby pytać, czy w tym daniu jest ich ulubione mięso – po prostu zajadają ze smakiem.
Sajgonki najlepiej smakują z sosami – choćby ze zwykłym ketchupem, sosem słodko-kwaśnym albo z sosem czosnkowym z tego przepisu <klik>.
W moich przepisach używam sosu tamari – jest to zdrowsza i bezglutenowa wersja sosu sojowego, gdyż nie zawiera on pszenicy. Mimo że jego cena jest wyższa, niż zwykłego sosu sojowego, to jest on dużo ciemniejszy i bogatszy w smaku.
Jeśli chodzi o wybór chińskiej mieszanki warzyw to próbowałam kilka dostępnych na rynku i do tej pory najbardziej zasmakowały mi dwie – z firmy Oerlemans oraz z Lidla. Ale tutaj wybór należy do Ciebie – polecam tylko sprawdzać, czy w składzie jest dużo grzybów, które nadają daniu smak i czy nie ma w nich dodatku oleju.
W kuchni nie używam ananasa z puszki z dwóch względów – ponieważ jest w aluminiowej puszce oraz dlatego, że taki owoc pływa w syropie cukrowym. Kupuję zawsze świeżego ananasa, obieram, kroję w kostkę i zamrażam w porcjach w małych pojemnikach.

Czas przygotowania | 10 minut |
Czas gotowania | 10 minut |
Czas oczekiwania | 25-30 minut |
Porcje |
porcje
|
- 1 mieszanka chińska 450g
- 100 g świeżego ananasa
- 100 ml wody
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
- 1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej
- 1 łyżeczka papryki wędzonej
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka ziół oregano, tymianek, bazylia, prowansalskie itp
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka sosu tamari lub zwykłego sojowego
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 opakowanie papieru ryżowego 50g
- 1 łyżeczka dowolnego oleju o wysokiej temperaturze dymienia
Składniki
|
![]() |
- Warzywa z mieszanki chińskiej, ananasa i wodę umieść na rozgrzanej patelni
- Duś pod przykryciem w wysokiej temperaturze przez ok 10 min aż warzywa będą miękkie ale nie rozgotowane - jeżeli woda szybko wyparowuje to dolej jej w trakcie duszenia
- Zmniejsz temperaturę i dodaj wszystkie przyprawy a także sos tamari, oliwę i czosnek
- Wszystko dokładnie wymieszaj i podgrzewaj jeszcze minutę żeby smaki się połączyły
- Przygotuj duży płaski talerz i nalej do niego wody prawie do pełna
- Przygotuj czystą ściereczkę kuchenną i lekko zamocz ją w wodzie (używaj wody, którą normalnie pijesz)
- Mocz po jednym arkuszu w wodzie aż będzie lekko miękki i układaj ma mokrej ściereczce
- Nakładaj farsz i ciasno zwijaj jak krokiety
- Układaj na blaszce wysmarowanej olejem odpornym na wysokie temperatury np ryżowym
- Każdą sajgonkę możesz posmarować po wierzchu olejem aby była bardziej chrupiąca
- Piecz z termoobiegiem ok 25-30 minut w temperaturze 180 stopni
- Podawaj z ulubionym sosem
Jak zwijam sajgonki pokazuję w tym filmie 🙂 Jeśli nie interesuje Cię cały vlog to przewiń na 1:39.
Smacznego!
Mam nadzieję że przepis Ci się spodobał i niedługo go wypróbujesz – koniecznie daj znać, jak Ci smakowało ♡
Disclaimer:
Nie jestem dietetykiem, trenerem ani lekarzem i nikogo nie namawiam do rezygnacji z konsultacji dietetycznych i lekarskich. Witryna razemkuszczesciu.pl ma na celu przekazanie informacji w celach edukacyjnych i popularnonaukowych oraz moich poglądów i doświadczeń, i nie ma na celu zastępować opieki medycznej wykwalifikowanego pracownika służby zdrowia. Nie biorę odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki samoleczenia chorób i mogących wynikać z tego następstw.